Okres Powstania Styczniowego na terenie Grabowca w książce Wacława Jaroszyńskiego "Siedem Wieków Grabowca"
Lata 1860—1862 charakteryzowały się patriotycznymi i wolnościowymi wystąpieniami obejmującymi również Królestwo Kongresowe. Za wzorem Warszawy oraz innych regionów wystąpienia owe objęły gubernię lubelską. W Lublinie w lipcu 1861 r. obchodzono 290 rocznicę podpisania unii Polski z Litwą; w Dubience 16 sierpnia tegoż roku rocznice zwycięskiej bitwy z Rosjanami (odegrano mazurek Dąbrowskiego, usypano pamiątkowy kopiec); 10 października wiele procesji z różnych stron Królestwa spotkało się na polach pod Horodłem (wojsko rosyjskie kordonem otoczyło miasto), gdzie wielotysięczny tłum wysłuchał polowego nabożeństwa i uroczystego odnowienia aktu unii polsko-litewskiej. W miejscu zgromadzenia postawiono olbrzymi krzyż. Podobne trzy krzyże ustawiono na Górze Zamkowej w Grabowcu dla uczczenia pięciu poległych podczas manifestacji lutowej w Warszawie.
Krzyże te miały symbolizować odrodzenie Polski. Podobnie do całego kraju w Grabowcu i okolicy ludność żyła rozgrywającymi się wydarzeniami.
Z chwilą ogłoszenia w październiku 1861 r. stanu wojennego w Królestwie działalność Patriotyczna przybrała formy konspiracyjne.
Raport burmistrza Józefa Sebowicza z dnia 27 listopada 1861 r. przesłany do na czelnika powiatu w Hrubieszowie brzmiał: ,,od tygodnia pewna liczba mieszkańców tutejszych, podmawiana jak się okazuje przez starozakonnego Josia Sztechel, czy to do nieuległości lub nie spokojności lub innych zamiarów w mieście szukali schronienia po domach w nocnej porze i na zborach po kilkunastu miewali swoje tajne narady". W przygotowaniach do powstania biorą więc udział i Żydzi.
W Grabowcu, w bóżnicy, pojawiła się odezwa w języku hebrajskim nawołująca do współdziałania z polskim ruchem (była zgodna z treścią odezwy drukowanej i kolportowanej w Kamieńcu Podolskim w styczniu 1862 r. Wywiesze nie jej w Grabowcu już 14 lutego 1862 r. dowodzi patriotyczne go działania ludności żydowskiej w łączności z polskimi dążeniami narodowymi. Jak sprężysta była organizacja powstańcza dowodzi fakt, że w Grabowcu, już na trzy dni przed ogłoszoną w Królestwie branką burmistrz pisał do naczelnika powiatu: „okazał się w tutej szym mieście ruch młodzieży na koniach kilkunastu, bryczkami również przejeżdżających przez miasto, co sprawiło wrażenie na mieszkańcach". Prawdopodobnie grabowiecki burmistrz, choć był w tym dniu w Hrubieszowie, przed wyjazdem uprzedził mło dzież o czekającym ją poborze, stąd ten ruch w mieście. W latach pięćdziesiątych był bowiem oskarżony o ochronę młodych mieszkańców Grabowca przed zaciągiem (wojna krymska). Tymczasem 4 lutego 1863 r. do magistratu w Grabowcu przybyło sześciu uzbrojonych powstańców i wręczyło burmistrzowi drukowaną odezwę Komitetu Centralnego Narodowego, po czym, jak doniósł Sebowicz władzom, „przemocą zabrali z kasy miejskiej 69 rubli, wydawszy kwit podpisany przez niejakiego Jankowskiego" . w okolicach Grabowca Jankowski pojawił się jeszcze 19 października 1863 r., stojąc wspólnie z Leniewskim na czele oddziału 1200 powstańców. W pobliskich lasach grabowieckich przebywali też powstańcy 25 i 26 lutego 1863 r.
Dnia 8 marca 1863 r. z Wojsławic przybył do Grabowca oddział powstańczy pod dowództwem „Lelewela" (Marcin Borelowski), złożony z około 200 ludzi. Następną grupą, wobec nasi lających się działań powstańczych w kraju, był przybyły w czerwcu 1863 r. od strony Bereścia oddział złożony z kilku koni. Według relacji burmistrza pytali o drogę do Żukowa, byli na dobrych koniach, z pełną uprzężą, uzbrojeni w pałasze, rewolwery i karabinki. Dnia 22 września 1863 r. (niedziela po po łudniu) przybyło do Grabowca 24 konnych powstańców uzbrojo nych w karabiny, pistolety i pałasze, ubranych w granatowe mundury z amarantowymi wyłogami.
O dalszych ruchach oddziałów powstańczych w mieście i okolicy wzmiankuje naczelnik powiatu w raporcie do gubernatora i wyjaśnia dlaczego nie można kontynuować śledztwa przeciwko burmistrzowi Grabowca, pisząc: „przeszkody te nie tylko że jeszcze nie ustały, lecz groźniejszą przybrały obawę, bo często po jawiają się w tym mieście powstańcy, ma miejsce rekrutowanie przez nich mieszkańców do powstania. Podobnie burmistrz Uchań, raportem z dnia 20 października zawiadomił RGL o przy byciu do Uchań od strony Grabowca kilku oddziałów powstańczych, składających się z konnicy, kosynierów i strzelców w liczbie około 1000 osób.
Dzień wcześniej 19 października 1863 r. w Grabowcu 30 młodych mieszkańców miasta wcielono do oddziału powstańczego liczącego 60 osób, którzy pomaszerowali jednakże w stronę Wojsławic. 2 grudnia 1863 r. od strony Bereścia nadszedł do Grabowca oddział rosyjskiego wojska i odszedł w stronę Skierbieszowa, tropiąc kilkunastoosobowy oddział powstańczy, który pojawił się w Tuczępach i maszerował w kierunku Skierbieszowa.
Dla utrudnienia przemarszów powstańców przez Grabowiec oraz pozbawienia ich możliwości aprowizowania i uzupełniania młodzieżą swych szeregów, rosyjskie władze wojskowe skierowały tu samodzielny oddział pod dowództwem naczelnika Wojskowego Oddziału Grabowieckiego83. Biorąc to pod uwagę oddziały powstańcze omijały odtąd Grabowiec. 2 grudnia 1863 r. przez Tuczępy przeszła grupa powstańców, w styczniu 1864 r. w pobliskiej Czartorii i Żurawlowie pojawiła się inna w sile 50 koni i znów do Tuczęp przybył pięćdziesięcioosobowy konny oddział powstańczy. Silny, dobrze uzbrojony oddział powstańczy złożony z 60 koni, według raportu wójta gminy Sitno, w dniu 19 stycznia 1864 r. „maszerował w stroną Grabowca".
Patriotyczna postawa, umieszczenie trzech krzyży na Górze Zamkowej i czynny udział młodzieży w Powstaniu spowodowały represje w Grabowcu. O ich charakterze i rozmiarach mieszkańcy Grabowca wypowiedzieli się w 1919 r., domagając się zwrotu kościoła unickiego zamienionego przez rząd carski na cerkiew.Pisali: „a gdy dziś nadeszła upragniona chwila, o którą walczyli nasi ojcowie w powstaniach, mrąc śmiercią bohaterską na polu walki, w tajgach Sybiru i w kazamatach więziennych — my jako spadkobiercy, wyraziciele woli i myśli naszych męczenników, upoważnieni jesteśmy w pierwszym rzędzie odebrać to, co nam brutalna przemoc zabrała".
Stłumiwszy Powstanie, którego zadaniem było nie tylko odzyskanie wolności, ale również uwłaszczenie włościan, rząd carski zdecydował o rozwiązaniu kwestii włościańskiej. Ukaz z 2 marca 1864 r. przeprowadzał uwłaszczenie, a następne zniosły ograniczenia własności w miastach prywatnych. Ukaz z 1866 r. zniósł zatem wszelkie ciężary dominialne obciążające miasta i ich mieszkańców. Mieszczanie grabowieccy tym samym uwolnieni zostali na zawsze od odżynania kop na polach dziedzica i dawania mu osepu z uprawianych przez siebie gruntów. Powróciło do nich prawo do opłat targowego i jarmarcznego. Nie musieli już reperować grobli prowadzącej do młyna siedliskiego (najbardziej uciążliwej powinności). Propinację przyznawano czasowo (art. 8 Ukazu) dziedzicowi, z tym, że w zamian miał on uczestniczyć w kosztach naprawy budowli miejskich, dróg i urządzeń przeciwpożarowych. Jednocześnie ustanowiono, że trunki na swoje potrzeby mogli mieszczanie sprowadzić skąd zechcą 85. Zniesienie stosunków dominialnych nastąpiło w latach 1866— —1870. W tym okresie sporządzone zostały tabele likwidacyjne, będące wykazami otrzymanych na pełną własność działek.
... W roku 1868 Komitet Urządzający w Królestwie Polskim opracował kolejne kryteria upoważniające rząd do zamiany miast na osady.
Mianowicie pozbawieniu praw miejskich miały podlegać: — miasta liczące mniej niż 3000 mieszkańców, — miasta, w których liczba rolników wynosiła co najmniej 50 proc. wszystkich zamieszkałych właścicieli nieruchomości; — miasta posiadające dochód niższy niż 1500 rubli. Wśród 336 miast wytypowanych z ogólnej liczby 452 znalazł się Grabowiec, bowiem nie spełniał wszystkich wymienionych kryteriów.
Z jakich przesłanek wychodził rząd w powyższej reformie? Uważano powszechnie, że jest to
odwet caratu za udział mieszkańców różnych miast w Powstaniu Styczniowym. Pogląd częściowo był słuszny.
Czynnikiem drugim było natomiast zaznaczające się szybkie tempo powstawania nowych ośrodków miejskich. Miejscowości leżące na peryferiach kapitalistycznej industrializacji, z dala od szlaków komunikacyjnych oraz pozbawione zaplecza w postaci rynku, często tylko z nazwy uważane za miasta, traciły swoje znaczenie na rzecz nowych, prężnych ośrodków miejskich. Okolicznościami, które spowodowały zamianę miasta Grabowca na osadę były w początkach XIX w. m. in.: liczne pożary (dwa w 1814 r. i dwa w 1838 r.), w których spłonęły łącznie 193 domy.
W związku z tym część rodzin, zwłaszcza żydowskich, przeniosła się do innych miasteczek, obniżając liczbę mieszkańców Grabowca, oraz przejście miasta w ręce prywatne i odebranie przez dziedziców kilku ważnych źródeł dochodów, co przeszkodziło miastu osiągnąć wymagany pułap dochodu rocznego. W konsekwencji decyzją z dnia 19 grudnia 1869 r. Komitet Urządzający w Królestwie zamienił miasto na osadę.
Grób powstańca na grabowieckim cmentarzu.
Foto. Tadeusz Halicki