Nawigacja
Osiągnięcia i kłopoty GS w Grabowcu - rok 1971
Na  marginesie WZP (Walny Zjazd Przedstawicieli)
Osiągnięcia i kłopoty GS w Grabowcu
Jeszcze kilka lat temu Gminna Spółdzielnia w Grabowcu należała do tych spółdzielni, o których się mówiło i to w przeważającej mierze źle. Wynikało to z małej gospodarności, ze słabych wyników w realizacji zadań, z braku poprawy sytuacji finansowej. Ludzie, którzy w tych latach kierowali spółdzielnią, sytuację tę z reguły tłumaczyli jej niedoinwestowaniem, brakiem troski oraz opieki ze strony władz powiatowych itp. trudnościami.
Sytuacja ta ulega radykalnej zmianie z chwilą, gdy na czele zarządu GS staje były pracownik PZGS, ekonomista KAZIMIERZ JONAK.
Wprawdzie — z uwagi na trudności ze zlokalizowaniem bazy GS — na odcinku inwestycji za wiele spółdzielnia nie robi i zyski bilansowe do milionowych nie należą, lecz każdy rok to kolejny etap rozwoju spółdzielni, poprawy gospodarności i lepszego obsługiwania mieszkańców gromady.
Na odbytym niedawno walnym zgromadzeniu przedstawicieli GS w Grabowcu, licznie zgromadzeni delegaci z pasją, zaangażowaniem i gospodarską troską mówili o osiągnięciach, kłopotach i potrzebach. Z referatu wygłoszonego przez prezesa zarządu wynika, że Gminna Spółdzielnia w Grabowcu prowadzi działalność na terenie 24 wsi o łącznej powierzchni ponad 9 700 ha.
Znajduje się tutaj 2 122 gospodarstwa indywidualne, 3 spółdzielnie produkcyjne i 7 międzykółkowych baz maszynowych. Ludności na Obsługiwanym terenie zamieszkuje 7 108 osób. Spółdzielnia prowadzi różnorodną działalność.
Sieć detaliczna składa się z 9 sklepów branżowych z konfekcją i obuwiem, 4 sklepów spożywczych, 15 PSP (Punkt Sprzedaży Pomocniczej. przyp. TH) i 6 kiosków spożywczo-przemysłowych.
Jeżeli w roku 1970 sprzedaż detaliczna wyniosła 36 min 170 tys. złotych, to w roku 1971 już 40 min 717 tys. zł. Fakt ten wynikł z lepszego i pełniejszego zaspokojenia potrzeb ludności oraz z lepszej pracy zaopatrzeniow¬ców i handlowców. Jeszcze po-myślniejsze wyniki . zanotowała GS w kontraktacji i skupie pło dów rolnych. Plan kontraktacji zbóż wykonano w 104 proc. kontraktując zbiory z 1 040 ha. Kon traktację trzody chlewnej zrealizowano w 119,5 proc, a młodego bydła rzeźnego w 101,5 proc. Obroty skupu wzrosły z 34 min 881 tys. zł w 1970 roku do 43 min 865 tys. złotych w roku ubie głym i były wyższe o 36,2 proc. Zadania na odcinku skupu zbóż konsumpcyjnych wykonała GS w Grabowcu w 254,4 proc, surowców włóknistych w 189 proc, jaj — 148 proc, drobiu — 132,2 proc.
Wysoko ukształtował się wykup ziarna z tytułu kontraktacji, gdyż na plan 1472 ton skupiono 2 264,6 tony, czyli 153,9 proc. Dla usprawnienia skupu zbóż GS znacznie rozszerzyła bezpośredni odbiór zbóż z gospodarstw chłopskich. Jeżeli w 1970 roku od 53 rolników skupiono formą „trzytonówek" 176,5 tony ziarna, to w roku ubiegłym od 138 rolników zakupiono już 529 ton zboża.
Znacznej poprawie w stosunku do lat poprzednich uległo zaopatrzenie gospodarstw w środki do produkcji rolnej. Spółdzielnia rozprowadziła 144 tony ziarna siewnego, zagospodarowała 132 cieląt z selekcji rzeźnej we własnych punktach skupu, zwiększyła sprzedaż środków ochrony roślin o 27 proc. i nawozów o 18 proc. W tyle nie pozostały inne działalności takie, jak: żywienie zbiorowe, usługi, działalność spo łeczno-wychowawcza   itp.W poczynaniach spółdzielni i jej sukcesach duży udział miały organa samorządowe — rada nadzorcza, jej komisje i wiejskie komitety członkowskie. Jak wy¬nikało ze sprawozdania przewód niczącego rady narodowej — Franciszka Pietnowskiego działalność ta dotyczyła najistotniejszych problemów GS. W toku 5 plenarnych posiedzeń rady analizowano wykonawstwo zadań w zakresie obrotu rolnego, zaopatrzenia ludności, stopnia przygotowania skupu i wyników finansowych.
Aktywniej działały też komisje problemowe. Komisja obrotu rolnego przeprowa¬dziła 6 kontroli, komisja zaopatrzenia 8, rewizyjna 4 i kulturano-społeczna  3 posiedzenia. Członkowie samorządu aktywnie uczestniczyli w pracach zmierzających do ochrony majątku spółdzielczego biorąc — między innymi — udział w 130 inwentaryzacjach. Inspirowali też oni czyny społeczne zmierzające do poprawy warunków pracy i pod niesienia estetyki placówek handlu spółdzielczego.
Ożywiona dyskusja w której głos zabierali liczni delegaci -między innymi — Stanisław Wojtasiuk, Eugeniusz Kulik, Zygmunt Staszczuk, Michał Marszalek, Edward Pawluk, Józef Kozar i inni potwierdziła w całej rozciągłości spółdzielcze osiąg nięcia 1971 roku. Podkreślano z uznaniem zmodernizowanie punktu skupu żywca, wiele mówiono o poprawie skupu zbóż i zaopatrzeniu w materiały budowlane oraz w środki do produkcji rolnej. Dyskutanci w głównej mierze wskazywali jednak na kłopoty GS w Grabowcu i postulowali o ich wyeliminowanie. Oto one — zaniedbania inwestycyjne wynikłe z wieloletnich perypetii z lokalizacją bazy spółdzielni. W okresie powojennym w osadzie Grabowiec nie wybudowano ani jednego nowego obiektu poza silosami zbożowymi. Większość sklepów, magazynów czy punktów usługowych mieści się w dzierżawionych lokalach lub starych pomieszczeniach nie spełniająjących swoich zadań. Stąd.rosną koszty, sypią się niezawinione przez  zarząd, czy   pracowników kary; cierpi kultura handlu iwykonawstwo zadań.  Brak zakładów produkcyjnych, takichjak piekarnia, wytwórnia wódgazowanych,czy masarnia uzależnia spółdzielnię od placówek innych, niekiedy bardzo odległych od siedziby GS. Inna trudność to prowadzenie własnejspedycji kolejowej w Miączynieoraz fatalny stan dróg, któryodbija się na szybkim wyeksploatowaniu i tak szczupłych środków transportu. Stąd dyskutanci postulowali pod adresem obecnych na WZP — przedstawiciela CRS A. Gierata, przedstawiciela WZGS Z. Baranowiczai prezesa PZGS mgr Z. Czerkasa o pomoc dla spółdzielni wrozwiązaniu nabrzmiałych problemów, szczególnie inwestycyjnych. Znając warunki pracy GS w .Grabowcu stwierdził mgr Z. Czerkas    w   swoim   wystąpieniu — zdajemy sobie sprawę, żenadwyżka bilansowa wynosząca 288 029 zł ani w setnej części nieoddaje wartości waszej działalności. Pomożemy, by trudną sytuację spółdzielni, jak najszbciej rozwiązać.

MICHAŁ KORNAS