Nawigacja
Chevron znów szuka gazu łupkowego, protesty mieszkańców Żurawlowa i Szczelatyna


Zamojskie: Chevron znów szuka gazu łupkowego, protesty mieszkańców.

Dodano: 16 grudnia 2011, 14:00 Autor: Jacek Szydłowski, Leszek Wójtowicz

Wczoraj mieszkańcy Żurawlowa i Szczelatyna oraz samorządowcy odwiedzili wiertnię firmy Chevron w gminie Leśniowice.
Koncern Chevron chce raz jeszcze szukać gazu łupkowego w okolicach Grabowca na Zamojszczyźnie. Wierceniom sprzeciwiają się mieszkańcy pobliskiego Żurawlowa.

Pierwsza wiertnia firmy Chevron miała stanąć w Rogowie Kolonii. Mieszkańcy zaprotestowali i koncern wycofał się z jej budowy. Teraz przymierza się do postawienia wiosną nowej instalacji w sąsiednim Żurawlowie.

Nie wszystkim to się podoba. Mieszkańcy zaprotestowali już u wójta. Ludzie z Żurawlowa, a także Rogowa i Szczelatyna, żądają przeprowadzenia konsultacji społecznych. A także zorganizowania spotkania z przedstawicielami Chevronu i niezależnymi ekspertami.

– Miało do niego dojść w ostatnią niedzielę, ale Chevron przełożył go na styczeń – mówi Tadeusz Goździejewski, wójt gminy Grabowiec. – To będzie cykl zebrań, w kilku wsiach. Zależy nam na tym, żeby wszyscy dostali pełne informacje.

– Czy boimy się wierceń? Boimy się, bo dużo słyszy się o tym, że to nic dobrego – usłyszeliśmy od mieszkanki Żurawlowa (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).


Zdaniem wójta Grabowca, obawy wynikają często z niewiedzy. Dlatego mieszkańcy Żurawlowa i Szczelatyna oraz samorządowcy odwiedzili wczoraj wiertnię firmy Chevron w gminie Leśniowice (patrz ramka).

– Wcześniej odbyło się też kilka spotkań informacyjnych – mówi Stanisław Kurek, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie. – Wierceń poszukiwawczych nie należy się obawiać. Kontrolujemy stan zabezpieczeń każdej wiertni.

– Wiercenia prowadzone obecnie nie różnią się od tysięcy już wykonanych w całej Polsce – wyjaśnia Paweł Poprawa, ekspert Państwowego Instytutu Geologicznego. – Niedogodności mogą pojawić się później. Ciężarówki ze sprzętem mogą przez dzień lub dwa hałasować i wytwarzać spaliny. To wszystko.

W całym regionie wydano do tej pory ponad 20 koncesji na poszukiwania gazu łupkowego. Kilka firm wykonało już pierwsze odwierty. Z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP wynika, że ponad 70 proc. mieszkańców województwa zgodziłaby się, aby gaz łupkowy był wydobywany w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Gdzie może być prowadzona eksploatacja złóż? Dowiemy się w połowie przyszłego roku, kiedy znane będą wyniki wierceń badawczych.

Z wizytą w Horodysku
Wczoraj mieszkańcy Żurawlowa i Szczelatyna oraz samorządowcy odwiedzili wiertnię firmy Chevron w gminie Leśniowice. – Zwiedzenie wiertni w Horodysku było potrzebne – mówi Dariusz Bałanda z Żurawlowa. – W końcu taka sama za kilka miesięcy ma stanąć w naszej wsi. Chociaż wszystkiemu bacznie się przyglądałem, to wciąż potrzebuję więcej informacji.

Wątpliwości związanych z odwiertami nie ma sąsiad Bałandy Mirosław Gąska. – Kiedyś mieszkałem koło Dysa i widziałem podobną wiertnię – mówi Gąska. – Skoro tam nic złego się nie działo, to i u nas źle nie będzie. Niech Chevron wierci.

Liczą na to samorządowcy. – Byłbym szczęśliwy, gdyby Amerykanom udało się znaleźć gaz w ilościach uzasadniających eksploatację. To wielka szansa na rozwój gminy – mówi Wiesław Radzięciak, wójt Leśniowic.

http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111216/ZAMOSC/261869690

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.